» 2016.05 - ZAWODY ZAMKOWE

Budowę umocnionej rezydencji magnackiej, stanowiącej niemalże kopię kieleckiego pałacu biskupiego, przypisuje się powszechnie osobie wojewody sandomierskiego i lubelskiego Jana Aleksandra Tarły. Ten małopolski arystokrata, mecenas sztuki, literat i dyplomata ożenił się w roku 1653 z księżniczką Anną Czartoryską i być może powstanie nowej siedziby związane było z planowanym (powtórnym) małżeństwem i potrzebą godnego przyjęcia świeżej małżonki. Nieco inną przyczynę budowy pałacu podaje taka oto anegdota. Na imprezie zorganizowanej przez biskupa krakowskiego Jakuba Zadzika w jego kieleckiej rezydencji dumny ze swej siedziby gospodarz pogardliwie odmówił przyjęcia zaproszenia wojewody, dodając z wrodzoną sobie skromnością: Po chałupach nie jeżdżę. Urażony Tarło zripostował: Zapraszam zatem ekscelencję do siebie do Piekoszowa za dwa lata, do takiego samego pałacu, jaki ekscelencja tu posiadasz. Dwa lata później stanął w Piekoszowie obiekt, zbudowany przez tego samego jakoby architekta, ściśle według kieleckich wymiarów.

Zawody Zamkowe, z czym to się „je” i po co to wszystko, krótki wstęp:

Organizatorem zawodów jest Marek Urbanowicz SQ5GLB, Warszawski Oddział Terenowy PZK oraz Rada Bractwa Zamkowego. Celem zawodów jest przybliżanie historii Polski, propagowanie „turystyki krótkofalarskiej” do miejsc związanych z zamkami oraz „uaktywnienie” zamków do programu dyplomowego „ZAMKI w POLSCE”, powiatów do dyplomu „SP-POWIAT AWARD” i gmin do dyplomu „POLSKIE GMINY AWARD”. SP7PKI/7 TU SP7PKI/7 ZAWODY ZAMKOWE takim o to komunikatem w piękny sobotni dzień koledzy z klubu rozpoczęli biesiadowanie pod ruinami zamku w Podzamczu Piekoszowskim. Ujmujące miejsce przyciągnęło nie tylko krótkofalowców, ale także ich czarujące małżonki z pociechami. Rześka pogoda sprawiła, że ciężko było się dorwać do mikrofonu podczas trwania zawodów. Można się było przekonać o kunszcie operatorskim Andrzeja SP7ASZ oraz Andrzeja SP7JLH. Sprawy Bhp to ważna rzecz i tu czujne oko Prezesa OT-03 Jurka SP7CVW nie zawodziło patrzył, aby nikt nie zawadził się o linki anten i odciągów.

Jak, że ważnym elementem każdego pikniku jest to, aby nikomu nie burczało w brzuchu i tu na wysokości zadania stanął Rysiu SQ7RL, który przygotował wyśmienity bigos. Po jego szybkiej konsumpcji już nie było QRM-ów w trakcie trwających zawodów. Logistyka trudna sprawa, ale nie dla Arka SQ7FPH, który jak wysokiej rangi oficer wojskowy sprawnie zadziałał w przygotowaniu całego sprzętu do wyprawy – szacun. Wszystko, co się pięknie zaczyna musi się też pięknie zakończyć. Zawody trwały do 19,00 lokalnego czasu, w których to zostało zrobione około 100 QSO i nie chodzi tu o to, aby stanąć na pudle, ale najważniejsze jest to, że mogliśmy spędzić wspólnie ze sobą czas...

Opracował ołówek OT-03
SQ7NSN

RELACJA FOTOGRAFICZNA



» OPERATOR ROKU 2015 ŚWIĘTOKRZYSKIEGO OT PZK - SP7IIT KRZYSZTOF


"Jest rzeczą bardzo trudną pisać o człowieku, który jest nad podziw osobą skromną, stojącą z tyłu, niewyróżniającą się. Zacne to, ponieważ nie widać go a słychać, nie pokazuje się, a mówią o nim . . . . „

Przyszła nie wiadomo skąd, nagle jak złodziej w nocy - pasja, hobby, coś, co kocha, coś, bez czego żyć nie potrafi, coś, co pozwala mu wyrazić siebie KRÓTKOFALARSTWO. Pasja z definicji to takie hobby, w które mocno się angażujesz, które czasami nie pozwala zasnąć czasami powoduje, że wstajesz wyjątkowo wcześnie, albo kładziesz się późno spać. Kiedy nadarzy się okazja potrafisz, o tym opowiadać godzinami.

Krzysztof przygodę z krótkofalarstwem rozpoczął się w 1970 roku początkowo były nasłuchy na 7 MHz, jednak szybko uzyskał licencje SWL SP76394. W między czasie nauczył się telegrafii i w 1974 otrzymał pozwolenie i znak SP7IIT. Pracuję głównie na CW i RTTY jest również aktywny na PSK, SSTV, JT65, to, co robi sprawia nam wielką przyjemność i mobilizuje nas do działania, poszerza nasze horyzonty radiowe. Kolego Krzysztofie dziękujemy Ci za całokształt Twojej służby, za to, co robisz dla potomnych. Nie ustawaj, Idź dalej, toruj drogę następnym.....

MIKE SQ7NSN